Sądowy proces miedzy Dodą i Agnieszką Szulim, rozpoczął się z inicjatywy dziennikarki, która oskarżyła piosenkarkę o pobicie. Do szeroko komentowanego w mediach zdarzenia, doszło na początku tego roku, w jednym z chorzowskich klubów nocnych. Według relacji Szulim, Doda napadła na nią w damskiej toalecie. Celebrytka miała szarpać swoją ofiarę za włosy i pić ją po twarzy.

Reklama

Rabczewska po całym zajściu zaprzeczała, jakoby miała dopuścić się rękoczynów. Sama twierdzi jedynie, że stanęła z dziennikarkę twarzą w twarz, by wyjaśnić wzajemne nieporozumienia.

Agnieszka Szulim postanowiła jednak szukać sprawiedliwości w sądzie. Jak podaje "Fakt", obie panie, trzy dni temu ponownie spotkały się na sali sądowej. Każda złożyła zeznania, a prawnicy Rabczewskiej, zaproponowali ponoć dziennikarce ugodę. Ta jednak nie skorzystała z oferty.

Sąd odroczył sprawę do 11 marca 2015 roku.