Marek Piekarczyk na polskiej scenie jest obecny od ponad 30 lat. Znany głównie jako lider grupy TSA, ma na swoim koncie także wiele solowych projektów, ostatnio zaś, można oglądać go w roli jurora w programie "The Voice of Poland".
W rozmowie z magazynem "Party", artysta przyznał, jak wyglądałaby obecnie jego emerytura:
Nigdy nie będę na emeryturze, może dlatego, że nie płacę składek na fundusze emerytalne. Płacę natomiast składki do ZUS. Niedawno dostałem zawiadomienie, że jeśli teraz przeszedłbym na emeryturę, to wypłacano by mi co miesiąc... 7 złotych 77 groszy. Oprawiłem ten list w ramkę i powiesiłem na ścianie.
Na szczęście, Marek Piekarczyk wciąż świetnie radzi sobie zarówno na scenie, jak i przed kamerami i nie musi rezygnować z pracy zawodowej.
Komentarze (43)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZaskarż Palikota, bo on tę wódę robił (czy jeszcze robi, to nie wiem - ale sprawdzę).
Mało płacił to mało dostanie!
Niech Pan Muzyk poda zatem ile i w jakiej wysokości odprowadzil składek do ZUS-u ?
Bo sposób naliczania emerytury jest taki sam dla inzynierow, kierowcow, ekspedientek - jak dla muzykow !
Wyjątkiem sa mundurowi i Gornicy !