O tym, iż Wardęga może znaleźć się w centrum uwagi Prokuratury Okręgowej w Mławie, informowaliśmy w minionym tygodniu. Wszystko za sprawą zawiadomienia o możliwości popełnienia przez youtubera przestępstwa z art 160 §1 Kodeksu karnego.

Reklama

Czytaj więcej: Wardęga na celowniku prokuratury? Złożono zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa

Osoba składająca zawiadomienie, twierdzi bowiem, iż jedna z osób, wkręcona przez Wardęgę w jego ostatnim wideo o psie przebranym za pająka, mogła wystraszyć się tak bardzo, że spowodowałoby to u niej na przykład zawał serca. Teraz prokuratura ma 30 dni na stwierdzenie, czy istnieją przesłanki do wszczęcia postępowania przeciwko youtuberowi.

On sam, całą aferę skomentował na Facebooku. Po tym co napisał, można wywnioskować, że zawiadomienie złożone w prokuraturze nie spędza mu snu z powiek:

Informacja o zgłoszeniu sprawy do prokuratury bardzo zasmuciła mnie i Chicę. Martwię się o mojego pieska, ponieważ to on straszył ludzi a nie ja. Chica nigdy nie była w więzieniu i może to być dla niej szok. Mam nadzieję, że prokurator jej odpuści. Jestem gotowy pójść na ugodę i zamknąć w więzieniu sam kostium pająka! Mimo wszystko nie poddajemy się i niedługo nowy film

Reklama