Jak twierdzi bowiem "Fakt", ludzie boją się współpracować z Edytą z powodu jej nieprzewidywalności i wybuchowego temperamentu. Największy problem, piosenkarka ma ponoć ze znalezieniem opiekunki dla swojego 11-letniego syna Allana

Reklama

Ludzie nie chcą u niej pracować. Nikt nie chce się zmagać z jej nieprzewidywalnymi humorami. Do tego ta historia z K. i narkotykami zupełnie odstrasza potencjalne kandydatki – zdradziła tabloidowi osoba z otoczenia piosenkarki.

Potencjalne opiekunki nie dają się ponoć skusić nawet wysokimi stawkami, jakie oferuje Edyta.