Zdjęcia około dwudziestu osób, w różnym stopniu roznegliżowania pojawiły się na portalu 4Chan. Na fotografiach były między innymi aktorka Mary Elizabeth Winstead, Jennifer Lawrence i wokalistka Rihanna. Niektóre z poszkodowanych celebrytek mówią, że niektóre zdjęcia były prawdziwe, inne - że podrobione.

Reklama

FBI wszczyna dochodzenie, a informatycy zastanawiają się, jak doszło do upublicznienia fotografii. Przypuszcza się, że mogły one zostać skradzione z tak zwanej chmury, czyli zewnętrznych serwisów do przechowywania danych. - Nie wiemy na pewno co się stało, ale niewykluczone, że w Rosji udostępniono narzędzie do automatycznego odgadywania haseł. Był to atak znany jako "brutalna siła". Oczywiście dla człowieka to bardzo skomplikowane, ale proste dla programu komputerowego - tłumaczy BBC ekspert z portalu technologicznego Re-Code, Arik Hesseldahl.

Eksperci przypominają, że elektroniczne hasła dostępu, by były bezpieczniejsze, powinny być długie i skomplikowane.