Fotki, na których Lawrence prezentuje wszystkie swoje atuty, często w dość wyuzdanych pozach, można od wczoraj oglądać w sieci. Zdjęcia, aktorka przechowywała na tak zwanej chmurze, którą oferuje swoim użytkownikom między innymi Apple. Hakerzy włamali się na jej konto, a następnie opublikowali fotografie, najpierw na jednym z wątków forum 4chan, a następnie na Reddit, Twitterze i Tumblr.
Firma Apple już załatała lukę, przez którą nastąpił wyciek prywatnych plików, nie zmienia to jednak faktu, że zdjęcia gwiazdy wciąż krążą po Internecie. Jak podaje CNN, sprawą zajmuje się FBI.
Władze zostały powiadomione i będą ścigały każdego, kto udostępni skradzione zdjęcia Jennifer Lawrence - powiedział prawnik aktorki.
Lawrence nie jest jedyną "obnażoną" przez hakerów gwiazdą. Wykradli oni także fotografie Kristen Dunst, Kate Uppton i Mary Elizabeth Winstead.