W rozmowie z "Faktem", Małgorzata Pieńkowska wyznała, że to właśnie praca na planie "M jak miłość", pozwoliła jej przetrwać trudny okres i dodawała sił do walki z chorobą:

Bardzo dużo zawdzięczam swojej roli. W trudnym momencie mojego życia, gdy chorowałam, nie mogłam być skupiona na swoim niedostatku, tylko na Marysi. To było dla mnie szalenie ważne – mówi aktorka.

Reklama

Pieńkowska dodała także, że przestała czuć się ograniczana przez rolę Marysi:

Ta postać nauczyła mnie pokory w zawodzie. Już nie walczę z tym, że jestem kojarzona z Marysią. Kompletnie przestało mnie to zajmować – kończy aktorka.