O niefortunnym zdarzeniu, Reni Jusis poinformowała na swoim profilu na Facebooku. Zdaniem piosenkarki, obsługa wagonu WARS, w który wydawane są posiłki, nie zachowuje podstawowych standardów bezpieczeństwa:
Wlali mi wrzątek do buta w Intercity, dyspozytor z pogotowia nakrzyczał na mnie, że to tylko poparzenie 2 stopnia, a nie zagrożenie życia, a kelnerka z Warsu chodzi po korytarzach z wielkim czajnikiem pełnym wrzątku, co by sobie gorącej wody dolać do termosu w dalszym wagonie... WTF!!! Gdyby tak poparzyli moje dziecko NIE RĘCZĘ ZA SIBIE!!!
Na skargę Reni Jusis zareagowało PKP. W specjalnym oświadczeniu, kierownik zespołu marketingu, Iwo Orzełek tłumaczy:
15 czerwca br. w pociągu relacji Warszawa – Trójmiasto doszło do zdarzenia, w którym Pani Reni Jusis została oblana gorącym napojem przez współpasażerkę. Obsługa niezwłocznie udzieliła Pani Jusis pomocy, a pracownik WARS dostarczył zmrożone butelki wody, które miały złagodzić dyskomfort po oparzeniu. Wezwano także karetkę pogotowia, która przyjechała na stację w Trójmieście. Załoga karetki na miejscu udzieliła dalszej pomocy. Ratownicy uznali, że nie ma konieczności przewiezienia podróżnej do szpitala. Przykro nam z powodu zaistniałej sytuacji i mamy nadzieję, że Pani Jusis szybko wróci do zdrowia. WARS zweryfikuje procedurę wydawania gorących napojów i w razie konieczności dokona niezbędnych zmian. Pracownicy WARS przechodzą regularne szkolenia w zakresie obsługi pasażerów podczas wydawania poczęstunków.
Po wypadku w pociągu, Reni Jusis trafiła do szpitala. Lekarz stwierdził u artystki poparzenia II stopnia.