Gniewkowska, to aktorka znana z ról w takich produkcjach, jak "Czas honoru", "Szpilki na Giewoncie", "Pod mocnym aniołem" czy "Układ warszawski". W wywiadzie udzielonym "Twojemu Stylowi", opowiedziała o tym, jaki koszmar przeżywała zmagając się z depresją:

Reklama

To było 12 lat temu. Miałam 40 lat, właśnie przeprowadziliśmy się z Katowic do Krakowa, wybudowałam wymarzony dom, miałam etat w Starym Teatrze i … straciłam sens. Nie chciało mi się żyć. Zero motywacji. Dzieci, mąż, praca, co mnie to obchodzi – myślałam. Półtora roku w piekle. Mogłam spać 24 godziny, żeby uciec od rzeczywistości – relacjonowała.

Gniewkowska dodała, że czuła silny lęk, który uniemożliwiał jej normalne funkcjonowanie, kazał izolować się od świata i ludzi. Zapytana, co było przyczyną takiego stanu, odparła:

Skumulowały się we mnie emocje, niezałatwione sprawy z przeszłości, o których nie chcę mówić .

Katarzyna Gniewkowska to kolejna gwiazda, która zdecydowała się publicznie opowiedzieć o swojej depresji. Dotychczas na taki krok zdobyły się Danuta Stenka, Edyta Bartosiewicz, Maria Peszek, a ostatnio także, mistrzyni olimpijska, Justyna Kowalczyk.