Kiedy stacja Polsat potwierdziła, iż w związku z ogromnym sukcesem pierwszego sezonu "Twoja twarz brzmi znajomo", zamierza wyprodukować kolejną edycję show, w mediach ruszyła wyliczanka nazwisk, które mogą pojawić się w programie. Jedną z takich celebrytek miała być Kasia Cichopek. Tabloidy poinformowały, że gwiazda "M jak miłość" została nawet zaproszona na casting, niestety okazało się, że nie spełnia wymogów produkcji. Plotka mówiła, że choć Cichopek śpiewa całkiem nieźle, to nie radzi sobie z naśladowanie głosów innych artystów, a na tym de facto opiera się formuła "Twoja twarz brzmi znajomo". Miał to być ostateczny powód do odrzucenia jej z programu.

Reklama

Głos w tej sprawie postanowiła zabrać sama aktorka. Wkurzona na, jak twierdzi, nieprawdziwe plotki, grozi tabloidom prawnikami:

Chyba lunatykuje bo nie pamiętam, żebym była na castingu do "Twoja twarz brzmi znajomo". Z resztą jak miałabym wystąpić w tak czasochłonnym programie mając półroczną córeczkę przy piersi? Ten kto pisze te kłamstwa, niech uważa, bo mam prawników i nie zawaham się skorzystać z ich wiedzy, a Ci co kopiują newsy, niech wiarygodność sprawdzą u źródła - napisała Kasia Cichopek na swoim profilu na Facebooku.