Zbigniew Zamachowski, dla Moniki Richardson odszedł od swojej żony, Aleksandry Justy. Krytyka opinii publicznej, skupiła się jednak nie na nim, a na jego nowej partnerce, która zdaniem wielu, zbyt ostentacyjnie obnosiła się swoim związkiem z aktorem w mediach. Ostatnie wywiady świeżo upieczonej pani Zamachowskiej, wzbudziły nawet oburzenie dzieci Zbyszka, które uznały, że nowa żona taty, nie ma prawa publicznie wypowiadać się zarówno na temat ich mamy, jak i ich samych.
Kazimierz Kutz, który prywatnie przyjaźni się z Zamachowskim, widzi jednak tę sprawę nieco inaczej. Jego daniem, Zbyszek stał się ofiarą nagonki, która powinna się już dawno zakończyć, ponieważ on jest szczęśliwy u boku Moniki:
W Polsce rozwodzą się setki tysięcy osób, a tylko on stał się jakimś Czarnym Piotrusiem . Obserwuję jakąś potworną nagonkę na niego. To przykład skrajnej degrengolady i bezmyślnej nienawiści. Na Boga, nie można go wiecznie karać! On nie jest zbrodniarzem! Był konflikt między nim i jego byłą małżonką. Znam powody rozstania, ale nie będę o tym mówił, to ich sprawa. Teraz jest w nowym, szczęśliwym związku. W akurat tej sprawie mam pewność. Spotkało się dwoje ludzi, którzy autentycznie się kochają, uzupełniają i wspierają. Zbyszek jest wrażliwy i bardzo utalentowany. Znam jego historię. Wiem, że był przy samobójczej śmierci własnego ojca. Takie rzeczy zostają w człowieku. Widzę, że jest szczęśliwy z Moniką. - powiedział reżyser w rozmowie z "Rewią".
Zgadzacie się opinią Kazimierza Kutza?