Dawid Kwiatkowski, zwany także "polskim Justinem Bieberem", w mgnieniu oka stał się idolem tysięcy nastolatek. Młody piosenkarz postanowił skupić się więc na swojej karierze, a naukę odsunął na dalszy plan. Z tego też powodu, nie przystąpił wraz z rówieśnikami do matury:

Reklama

Rzuciłem szkołę, uczę się przez Internet. Pierwszy egzamin mam dopiero za miesiąc. - wyznał w wywiadzie dla "Gali"

Czy nastolatek, który porzuca edukację dla show biznesu jest dobrym przykładem dla swoich młodych fanów?