Jak informuje "Fakt", do zdarzenia doszło na oczach widzów, którzy przyszli obejrzeć spektakl "Berek, czyli upiór w moherze". W połowie przedstawienia, aktor przerwał swoją kwestię, zdążył powiedzieć "proszę opuścić kurtynę" i zasłabł.

Reklama

Trwała właśnie scena, gdy bohaterka grana przez Ewę Kasprzyk leżała w łóżku i przyszedł do niej lekarz. Paweł Małaszyński mówił swoją kwestię, widać było jednak, że coś z nim jest nie tak. Przerwał i powiedział tylko: Proszę opuścić kurtynę – słowa widza relacjonuje portal dziennikzachodni.pl

Choć aktor szybko odzyskał przytomność, wezwano pogotowie. Karetka zabrała go do szpitala, gdzie wykonano serię niezbędnych badań.

Spektakl, podczas którego zasłabł Paweł Małaszyński został odwołany. Widzów o zaistniałej sytuacji poinformował dyrektor Teatru Kwadrat, Andrzej Nejman.