Według niego, najwięcej romansów jest w PO i PiS, bo to największe kluby.
Jeżeli poseł i posłanka ze sobą długo współpracują w jednym klubie poselskim, to zawsze jest jakaś nić. Da się zauważyć, kto z kim się spotyka. To romanse przez duże R - powiedział Poznański.
Poseł nie chciał jednak ujawnić nazwisk...