Na antenie Radia Rock, Wojewódzki wraz ze współprowadzącym, Mikołajem Lizutem, zakpili z tematu ciąży Małgorzaty Kożuchowskiej. Mężczyzna udający męża aktorki, zadzwonił do znanego z prawicowych poglądów Jana Pospieszalskiego i zapytał go, czy nie zechciałby zostać ojcem chrzestnym ich dziecka:
Szukamy takiej osoby medialnej, wierzącej, żeby zaproponować jej funkcję ojca chrzestnego - mówił podstawiony dziennikarz. Chcemy zrobić wydarzenie trochę medialne, bo Małgorzata, moja żona, podobnie jak ja, jesteśmy osobami bardzo religijnymi i, panie Janie, jeżeli mogę tak powiedzieć, że byśmy liczyli na to, że jako ojciec chrzestny to by pan też jakieś takie fajne prezenty mógł nam zapewnić. Na zasadzie komputer, jakiś quad, rower górski, jakieś medaliki złote... Czy moglibyśmy liczyć na takie precjoza?
Reakcja Pospieszalskiego była bardzo ostra:
Weź się puknij w łeb! Odpiernicz się ode mnie, nie chcę być bardziej dosadny. Istnieją jeszcze inne słowa na "o", których mógłbym użyć. Wal się młody człowieku, wal się!
Co sądzicie o żarcie Kuby Wojewódzkiego?