Jak donosi magazyn "Party", obecny mąż Beaty Tadli, w końcu dojrzał do decyzji o rozwodzie i postanowił nie ograniczać dłużej swojej żony. Kietliński chce ponoć zakończyć ich małżeństwo i wiele wskazuje na to, że stanie się to już na najbliższej rozprawie rozwodowej, zaplanowanej na styczeń.

Reklama

Beata Tadla i Jarosław Kret już ponoć nie mogą doczekać się momentu, gdy dziennikarka będzie wolna i będą mogli się pobrać:

Gdy tylko Beatka odzyska wolność, zaczną się przygotowania do ceremonii ślubnej - mówi "Show" znajoma pary.

Tadla i Kret planują ponoć huczne wesele, na które zaproszą wielu gości, w tym także tych z okładek kolorowych gazet.