Taki nietypowy pomysł zgłosił sekretarz generalny SLC, Krzysztof Gawkowski. W rozmowie z "Superstacją" zasugerował, że Donald Tusk powierzając Dodzie stanowisko rzecznika, bardzo zyskałby wizerunkowo:
Gdyby premier Donald Tusk sięgnął po Dodę jako rzeczniczkę rządu, na pewno zyskałby PR-owsko. Skoro już śpiewała to na pewno skorzystałby z usług rzecznika rządu. Byłaby to na pewno nie dość, że inteligentna, to jeszcze atrakcyjna i do tego można powiedzieć taka przyszłościowa twarz pokazująca, że rząd stawia na inteligencję wśród kobiet.
Zgadzacie się z tą opinią? Czy Doda faktycznie sprawdziłaby się na takim stanowisku, poprawiając wizerunek rządu Donalda Tuska?