Zarówno Czubaszek, jak i Wojewódzki należą do grona medialnych osobowości budzących sporo kontrowersji. Być może to jest właśnie powód, dla którego dziennikarz i publicystka darzą się tak dużą sympatią:

Bardzo lubię Kubę Wojewódzkiego. Dwa razy byłam jego gościem, choć wiem, że jest kontrowersyjny i nie wszyscy go lubią. Ja jednak zawsze stałam po jego stronie. Niektórzy mu zarzucają, że robi z ludzi idiotów, ale to jest tak, że jak przychodzi do niego idiota, to on to wykorzystuje i pokazuje. Mnie już dwa razy zaprosił i nie czułam się u niego głupia, choć przecież nie jestem za mądra i wyglądam jak wyglądam - wyznała pani Maria w rozmowie z Plotek.pl

Reklama

Czubaszek zdradziła także portalowi kulisy swojego ostatniego wystąpienia w show Wojewódzkiego. Oto, jak przygotowywała się do roli Wodzianki:

Kiedy zadzwonił producent i zapytał, czy się zgodzę zostać Wodzianką, to się zgodziłam. Co prawda wiem, że Wodzianka jest najpiękniejsza, ale propozycja skierowana do mnie, osoby o nienachalnej urodzie, wydała mi się bardzo śmieszna. Przyjęłam ją bez oporów i bardzo chętnie. Miałam się jakoś ubrać, ale ja nigdy nie udaję dzidzi piernik i w moim wieku nie uchodzi ubrać się sexy, więc jak na mój wiek ubrałam się w coś pasującego i na tyle uroczystego, żeby była to atrakcja wizualna. Nie chciałam sukienki sexy, wydekoltowanej, choć prawdziwa Wodzianka mogłaby bez niczego wejść. Poza tym nie miałam oporów dlatego, że wejście było krótkie. Bardzo mi się to podobało i poczułam się jak prawdziwa Wodzianka.

Reklama

I choć pani Maria przygodę z noszeniem wody dla gości Kuby wspomina z sympatią, jej mąż nie był zachwycony tym pomysłem:

Wiem, że to było wielkie zaskoczenie, nawet koledzy byli zaskoczeni. Chociaż ja muszę powiedzieć, że nigdy nie oglądam siebie, bo nie mogę na siebie patrzeć. Jedyny minus to taki, że mój mąż nic nie wiedział, bo mu nie powiedziałam, że mam być Wodzianką. Miał wielki żal i był wściekły, kiedy mu powiedziałam w środę, że wczoraj, czyli we wtorek byłam Wodzianką. Bardzo chce mnie obejrzeć i będzie musiał teraz poszukać tego gdzieś w internecie. - powiedziała w rozmowie z plotek.pl Maria Czubaszek.