Jacyków o swoich doświadczeniach z byciem alfonsem opowiedział w książce Marcina Kąckiego "Maestro. Historia milczenia". Będąc nastolatkiem, obecny stylista gwiazd już prowadził wystawne życie. Ogromne kieszonkowe przesyłane przez rodziców nie wystarczało mu na długo, dlatego znalazł inny sposób na zarabianie większych pieniędzy:
Od ojca za pośrednictwem babci dostaję trzy średnie pensje krajowe, ale w połowie miesiąca nie mam już nic, bo moje życie kosztuje. Podnajmuję piwnicę Celinie, który nie miał gdzie mieszkać. Był prostytutką, miał 18 lat. Celina mówił, że po dworcu chodzą gigantki, mówił, że to takie co na dworcu robią loda za bułkę, więc przyprowadza te gigantki. Miotły takie, po 20 lat. Wtedy w jego głowie pojawił się pomysł, że na tych młodych prostytuujących się dziewczynach może zarabiać.
Tomasz Jacyków wyznał, że w tym fachu sprawdzał się całkiem dobrze:
Zostałem alfonsem w hotelu Forum. Dziewczyny były śniadaniówkami, które pracują do lunchu, uważam, że ludziom chce się pie... przez cały dzień, a stare k... przychodzą dopiero po południu. Klientela to głównie Arabowie, ale nie czuję że popełniam przestępstwo, świetnie się bawię. Dziewczyny szybko się zmieniały, bo nie umiałem ich zdyscyplinować. Stare k... i cinkciarze mnie polubili.