Leszek Wronka, nowy ukochany Halinki jest czeskim producentem muzycznym i menadżerem Ewy Farnej. I choć kochanków dzieli 17 lat różnicy, Młynkowej nie tylko ten fakt nie przeszkadza, piosenkarka upatruje w nim wręcz klucza do szczęśliwego związku:
Mamy wspólny muzyczny świat. Poza tym - także wspólne korzenie, bo jesteśmy z Zaolzia. Mamy to samo poczucie humoru. I jeszcze jedna rzecz: dzieli nas 17 lat różnicy, tyle też było między moimi rodzicami, którzy byli dla mnie wzorem małżeństwa. Może to jest jakaś tajemnica i klucz do szczęścia? - powiedziała w rozmowie z "Fleszem".
Artystce nie przeszkadza także to, że jej nowy partner ma trójkę dzieci z poprzednich związków:
Byliśmy zaskoczeni, że tak szybko wszystko wyszło. W maju pojechaliśmy na działkę. Ktoś nam zrobił zdjęcia na polach Grunwaldu, które są niedaleko i natychmiast wrzucił do internetu. Ale dziennikarze nie pokusili się, żeby poczytać czeską prasę. Do tej pory nie ma prawdziwych informacji o Leszku. Na przykład na jednym ze zdjęć jego syn trzyma w ramionach dziecko, więc stwierdzono, że Leszek ma wnuczkę. A tak naprawdę ma troje dzieci: 26-letniego syna Michała, 21-letnią córkę Magdalenę i 5-letniego synka Tobiasza, który właśnie wtedy był na zdjęciu. Kiedy ich poznałam, byłam pod wrażeniem tego, jaką są fajną rodziną.