Poniedziałkowy poranek był dla Kuby Wojewódzkiego wyjątkowo niesympatyczny. Dziennikarz podjechał rano pod siedzibę Radia Eska Rock, jednak zanim zdążył wejść do budynku, nieznajomy mężczyzna oblał mu twarz brunatną, żrącą substancją. Atak nie zakończył się dramatycznie, głównie dzięki temu, iż Kuba miał na głowie czapkę z daszkiem, a na oczach okulary. To sprawiło, że wrażliwe fragmenty twarzy nie zostały narażone na kontakt ze szkodliwą cieczą.
Kuba dotychczas skomentował sprawę za pośrednictwem krótkiej wiadomości przesłanej do Jarosława Kuźniara oraz poprzez mem zamieszczony na Facebooku. Na swoim profilu, wraz z krótkim podpisem:
... specjalnie dla mojego porannego gościa ..., Kuba zamieścił obrazek, na którym widnieje napis: Ja cię k... znajdę, wtedy zobaczymy.
Czyżby Kuba Wojewódzki planował zemstę?