Wyprawy wysokogórskie, rajdy samochodowe, podróże w najdalsze zakątki świata to zajęcia wymagające siły, wytrwałości i determinacji. Martyna Wojciechowska od lat udowadnia, że kobieta wcale nie musi być słabą i zależną od mężczyzny. Dziennikarka śmiało realizuje swoje pasie i prowadzi tryb życia który daje jej szczęście, choć daleki jest od stereotypowej ścieżki, jaką zdaniem niektórych powinna podążać kobieta.

Reklama

W rozmowie z tygodnikiem "Gwiazdy", Martyna Wojciechowska ponarzekała nieco na współczesnych mężczyzn i wyjaśniła, dlaczego woli otaczać się kobietami:

Kiedyś lepiej dogadywałam się z mężczyznami. Obserwując to co się dzieje, odkąd jestem dorosłą kobietą, powiedzmy na przestrzeni 15, 20 lat dochodzę do wniosku, że kiedyś mężczyźni byli bardziej męscy. Teraz są bardziej metroseksualni i zdecydowanie mi to przeszkadza. (...) W pracy zawodowej jestem teraz otoczona kobietami i chwalę to sobie. W ogóle dziewczyny są coraz fajniejsze, a mężczyźni coraz mniej fajni. Są zdecydowane, silne, mądre.

Dziennikarka wyznała, że irytuje ją fakt, iż mężczyźni próbują dyskredytować jej osiągnięcia:

W moich sukcesach mężczyźni dopatrują się drugiego dna. Że ktoś mi wszystko umożliwił, załatwił, wniósł mnie, zorganizował, wachlował po drodze. Myślą tak po, aby się poczuć trochę lepiej. Bo skoro oni niczego nie zrobili, a jakaś baba blondynka wykazała się cierpliwością i wytrwałością, to jakoś muszą to zdyskredytować. Ja to nawet trochę rozumiem.