Bardzo emocjonalny wywiad, jakiego Maciej Stuhr udzielił "Newsweekowi", był odpowiedzią na medialną nagonkę, z jaką w ostatnich tygodniach musi zmagać się jego rodzina. Wściekły na tabloidy i paparazzich, aktor nazwał ich "ludzkimi wszami" i stwierdził, że to plotkarskie media właśnie zrobiły z jego żony "k... i dziwkę". Na koniec Stuhr zaapelował, aby zostawiono jego rodzinę w spokoju i pozwolono jej uporać się z osobistymi problemami.

Reklama

Ten rozpaczliwy krok, nie do końca pochwala Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka wyznała, że choć rozumie postępowanie Stuhra, to uważa że wizerunkowo mu ono nie pomoże, co więcej, nie zatrzyma także medialnego linczu na jego rodzinie:

Moim zdaniem dziwnym zagraniem ze strony Maćka Stuhra jest udzielanie wywiadu "Newsweekowi Polska" należącemu do koncernu Ringier Axel Springer, który najbardziej w niego uderzył poprzez dziennik "Fakt". Stuhr podkreśla w tym wywiadzie, że nie będzie mówił o życiu prywatnym, a za chwilę o tym życiu opowiada... To wszystko nie trzyma się kupy. Po przeczytaniu tego wywiadu uważam, że jest on mocny, ale - moim zdaniem - w ogóle nie powinien był się ukazać. Przecież to właśnie na stronie internetowej "Faktu" były - powiedziałabym - najbardziej "hardcorowe" zdjęcia Samanty Stuhr ze szpitala. Z jednej strony - jako człowiek - rozumiem Macieja Stuhra, ale mimo wszystko uważam, że za bardzo poniosły go emocje. Najwyraźniej ma fatalnych doradców, których czym prędzej powinien zmienić. - skomentowała Karolina Korwin-Piotrowska na portalu wirtualnemedia.pl.

Zgadzacie się z jej opinią?