Natalia Siwiec na temat swoich zakupowych szaleństw wypowiedziała się kilka miesięcy temu. Modelka wyznała wówczas, że jej rekordem było wydanie ok. 90 tys. podczas jednego wypadu na zakupy. W ostatnim wywiadzie udzielonym magazynowi "Gala", celebrytka stwierdziła jednak, że ma koleżanki które potrafią przepuszczać na ciuchy znacznie większe kwoty:

Reklama

To był mój błąd - osoby początkującej w show biznesie. Rozmawiałam z pewną dziennikarką w moim wieku. Stwierdziła: Masz fajne ciuchy... Ile na nie wydajesz? Więc powiedziałam, że wydaję tyle i tyle. No i zrobiła się z tego afera. A przy moich koleżankach, które potrafią wydać na stroje nawet 200 tysięcy złotych, to i tak niewiele. - zauważyła rezolutnie Miss Euro.

Ciekawe, jak długo portfel ukochanego wytrzyma takie zakupowe szaleństwa Natalii.