Samanta Geimer dziś jest 50-letnią kobietą, która po latach postanowiła opowiedzieć, jak wyglądało jej spotkanie z Romanem Polańskim i jaki wpływ miało na całe jej dorosłe życie. Jak zapowiada wydawca publikacji, ofiara reżysera w końcu ujawni kulisy wydarzeń z 1977 roku.
W 1988 roku Samantha Geimer wytoczyła proces sądowy Romanowi Polańskiemu oskarżając go o gwałt. Do zdarzenia miało dojść w willi Jacka Nicholsona, a 13-letnia wówczas dziewczynka, miała zostać odurzona alkoholem i narkotykami, a następnie zgwałcona. Polański przed sądem w Los Angeles przyznał się do kontaktów seksualnych z nieletnią, za co groziło mu w Stanach Zjednoczonych nawet 50 lat więzienia. Reżyser uciekł więc za granicę i do dziś jest poszukiwany przez amerykański wymiar sprawiedliwości.
Czy książka Samanthy Geimer rzuci nowe światło na seksualny skandal z Romanem Polańskim w roli głównej?