Celebryci, podobnie jak opinia publiczna, podzielili się w ocenie Wojciecha Fibaka na dwa obozy. Jedni bezwzględnie krytykują byłego tenisistę za umawianie młodych, szukających zarobku dziewcząt z zamożnymi mężczyznami, twierdząc że to nic innego, jak bardziej wysublimowane sutenerstwo. Inni zaś stają w obronie sportowca uważając, że jeśli Fibak nikogo do niczego nie zmuszał, a w dodatku nie czerpał z tego procederu korzyści materialnych, nie ma się o co oburzać.
Podobnego zdania najwyraźniej jest Kuba Wojewódzki:

Reklama

Miniony tydzień to ewidentnie medialny pochód Wojciecha Fibaka. Etatowi moraliści znowu wypełzli ze swych jaskiń, by pouczać i nauczać. Człowiek, który na korcie wygrywał z największymi, nie miał szans w pojedynku z najmniejszymi. Do nomenklatury tenisowej śmiało możemy dołączyć nowe terminy. Gem, set, mecz i lincz. - napisał w swojej stałej rubryce publikowanej na łamach "Polityki"

Zgadzacie się z opinią Kuby na temat afery Wojciecha Fibaka?