Doda udzieliła obszernego wywiadu magazynowi "Gala". Piosenkarka po raz kolejny wróciła w nim do tematu swojego związku z Nergalem. Okazuje się, że niewiele brakowało, by zostali małżeństwem:

No przecież my byliśmy zaręczeni. Mieliśmy w wakacje wziąć ślub, ale Adam zachorował. (...) Datę mieliśmy uzależnioną od lokalu, były dwa, bo Nergal wymyślił, że musi przyjechać pod hotel na jakimś koniu. Nie pamiętam już dokładnie, skąd ten pomysł, musiałabym sprawdzić nasze rozmowy. On był wtedy w trasie w Stanach i ustalaliśmy szczegóły przez Skype'a. Więc mówię: "Ty masz być na koniu, a ja? Mam obok iść? Też muszę na czymś przyjechać!".

Reklama

Kiedy osoba przeprowadzająca wywiad zasugerowała, że Doda miałaby już drugiego męża, piosenkarka dodała:

Tak, i już drugi rozwód.

Doda wyznała także, że po zerwanych zaręczynach, nie oddała Nergalowi pierścionka. Gwiazda kolekcjonuje bowiem taką biżuterię i ma już cztery pierścionki zaręczynowe. Pierwszy od dziewczyny, drugi od chłopaka z Ciechanowa, trzeci od Radka i czwarty od Nergala.

Jak sądzicie, czy ten piąty w końcu doprowadzi do małżeństwa, które przetrwa dłużej niż związek z Radkiem?