Krystyna Loska była obecna na wizji przez blisko 50 lat. W połowie lat 90-tych przeszła na emeryturę i niemal zupełnie zniknęła z mediów i życia publicznego. W ostatnim czasie jednak, za sprawą książki o legendarnych spikerkach Telewizji Polskiej o pani Krystynie znów zrobiło się głośno. Do przypomnienia polskiej publiczności tego nazwiska, przyczyniła się także ostra reakcja spikerki na słowa Agnieszki Szulim traktujące o "pindach siedzących przy kwiatkach".

Reklama

O Krystynie Losce przypomnieli sobie także reklamodawcy. Znany producent telewizorów uznał, że popularna spikerka świetnie sprawdzi się jako bohaterka reklamująca jego produkty. Jak twierdzi "Fakt", za udział w całej kampanii, spikerka otrzymała aż 350 tys. złotych. Trzeba przyznać, że to całkiem duży zastrzyk gotówki. Niewielu emerytów w Polsce może liczyć na takie okazje dodatkowego zarobku.