Informacje o rozwodzie Piotra Adamczyka oficjalnie potwierdziła już agentka i prawniczka aktorka, która była ponoć także świadkiem na jego ślubie. Jak wiadomo, w trakcie rozwodu podziałowi ulega majątek małżonków, który w przypadku tak znanego i rozchwytywanego aktora z pewnością opiewa na wysoką sumę. Jednak Piotr Adamczyk nie musi obawiać się o stan swojego konta, bowiem przed złożeniem przysięgi małżeńskiej, odpowiednio zabezpieczył swoje finanse:

Reklama

Przed zaślubinami obydwoje podpisali dokumenty, które chronią pieniądze Piotrka w razie rozwodu. To była ich wspólna decyzja – zdradza Faktowi przyjaciel artysty.

Jak twierdzi tabloid, żona jednego z najlepiej opłacanych polskich aktorów nie może więc liczyć na przejęcie części jego majątku. Kate Rozz nie otrzyma nawet alimentów, bowiem para nie miała wspólnych dzieci.