W ostatnim wywiadzie udzielonym "Faktowi", Kora została zapytana, czy chciałaby wyjechać z Polski:

Każdy kraj ma swoje problemy. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Jest masa Polaków w Wielkiej Brytanii. Oni zapuścili już tam korzenie. To są ludzie, którzy nie wrócą. Ich status jest dużo wyższy przy tych umiejętnościach zawodowych które posiadają. Polacy są niesamowicie zaradni i bardzo pracowici. Byłam w zeszłym roku w Londynie na koncercie i przeżyłam szok, jest ogromna różnica pomiędzy samopoczuciem Polaków dziś i kiedyś. Do Londynu jeżdżę od kilkudziesięciu lat. Polacy zawsze tam byli, ale kiedyś byli zaszczuci, byli w cieniu. Teraz genialnie się tam odnajdują. Rząd powinien pomyśleć by podnieść jakość życia w Polsce bo wiele wspaniałych osób przez to tracimy. Nie można żyć w opresyjnym państwie dlatego wszyscy się teraz tak cieszą, że nie rządzi PiS, który jakby mógł to zamknąłby ludzi w celach aby nie zrobili jakiegoś ruchu, który im samym sprawiłby przyjemność. To jest paranoja. Demokracja powinna się zawsze pochylać nad mniejszościami by wszyscy czuli się dobrze w państwie.

Reklama

Piosenkarka wyznała także, że jest patriotką i z tego właśnie powodu nie zdecydowała się dotąd na emigrację:

Jestem ogromną patriotką. Kocham ten kraj. Pytał mnie Pan czemu nie wyjechałam… Właśnie dlatego. Bardzo dużo czytam i doświadczam. Nasz kraj jest cudny, a język polski piękny. Gdy wyjeżdżam gdzieś na 2-3 tygodnie za granicę, to mówię i czytam po angielsku, ale nie sprawia mi to wielkiej przyjemności.

Reklama

Kora została także zapytana, co sądzi o pomyśle zwiększenia na polskich drogach liczby fotoradarów:

Największy absurd, z którego w tej chwili wszyscy się śmieją. Rząd obliczył już ile w ciągu roku na tym zyska. Czyli rząd zakłada, że fotoradary nie są po to żeby ludzie jeździli wolniej tylko po to, by wyciągnąć od nich pieniądze. No to jaki to ma sens? Może lepiej mieć takiego Jurka Owsiaka i zbierać pieniądze do budżetu państwa. Może to byłoby bardziej etyczne? Radary to nie tylko sposób na kontrolowanie ludzi, którzy jeżdżą za szybko, to też kontrolowanie człowieka i informacja gdzie on jest… Może my nie chcemy żeby nasza mama, tata, żona, mąż wiedzieli, gdzie my danego dnia byliśmy. To też jest mała wolność o którą powinniśmy walczyć.

Zgadzacie się z opiniami Kory?