Michał Piróg był ostatnio gościem internetowego talk show "20m2 Łukasza". Tancerz wyznał gospodarzowi, że ma na swoim koncie konflikt z prawem. Okazuje się bowiem, że pewnego dnia zapragnął pobiegać po stojącej na warszawskim Placu Zbawiciela instalacji obrazującej tęczę. Niestety, wybryk skończył się dla celebryty sprawą na policji:

Reklama

Mam za to sprawę na policji. Biegałem po niej i znalazłem skarb po drugiej stronie: policjanta, funkcjonariusza z blachą. Dobra, przyznaję się, wchodzę na plac Zbawiciela, odwracam się i mówię: w końcu jesteśmy w Europie, miasto coś zrobiło dla mniejszości seksualnych, wybudowali kładkę dla pedałów, no to przeszedłem - też nie uwierzyli - wyznał Michał Piróg.

Bieganie po tęczy, zdaniem samego tancerza było najbardziej szaloną rzeczą, jaką zrobił w swoim życiu. Zdaniem policji był to jedynie chuligański wybryk i niszczenie mienia.