Marek Raczkowski do niedawana był postacią znaną głównie wielbicielom rysunków, jakie tworzy do tygodników opinii oraz reklam. Ostatnio jednak o rysowniku stało się głośno, za sprawą wydanej przez niego książki o wymownym tytule "Książka, którą napisałem, żeby mieć na dziwki i narkotyki". Publikacja jest wywiadem-rzeką, jaki z Raczkowskim przeprowadziła Magdalena Żakowska. Jednym z zagadnień, jakie porusza, są piękne kobiety. Problem z ich postrzeganiem, Raczkowski wyjaśnił na przykładzie Moniki Olejnik:

Reklama

Z pięknymi kobietami w ogóle jest problem. Dlaczego Monika Olejnik odmładza się w reklamie swojego programu? Dlaczego przedkłada swoją atrakcyjność seksualną nad wiarygodność. (...) Kręci mnie na maksa. Ale kiedy oglądam jej program polityczny w TVN24, to chcę się skoncentrować na treści, a nie na jej nogach, na miły Bóg - wyznał Raczkowski.

Rysownik stwierdził jednak, że atrakcyjność kobiety nie zawsze musi wpływać na jej postrzeganie:

Można traktować kobietę jak człowieka. Bez podtekstu erotycznego. Rozum powoduje, że przestajemy dostrzegać płeć.

Zgadzacie się z opinią Marka Raczkowskiego? Czy też macie problem ze skupieniem się na tym, co mówi Monika Olejnik, a nie na tym, jak wygląda?

Reklama