Katarzyna Zielińska padła ofiarą wyjątkowo perfidnego złodzieja, który plądrował jej apartament, podczas gdy ona, w pokoju obok pobierała lekcje angielskiego. Jak podaje "Świat i ludzie", po wpuszczeniu swojego nauczyciela, gwiazda nie zamknęła drzwi do mieszkania, z czego skwapliwie skorzystał złodziej, wynosząc laptopa i biżuterię.

Reklama

Zabrał laptopa i jej biżuterię. Pewnie ukradłby więcej, ale ona szybko zorientowała się, że ktoś jest w mieszkaniu i spłoszyła złodzieja. Był to ktoś, kto znał jej zwyczaje. Wiedział, że tego dnia o konkretnej godzinie Kasia jest zajęta. Musiał ją obserwować i wykorzystał właściwy moment - słowa przyjaciółki aktorki przytacza tygodnik "Świat i Ludzie".

Aktorka natychmiast po zdarzeniu zawiadomiła policję, niestety sprawcy nie udało się trzymać.