Joanna Krupa nie ukrywa, że obecnie priorytetem w jej życiu jest kariera. Modelka kilkukrotnie przekładała już datę swojego ślubu z powodu kolejnych kontraktów zawodowych. Jednak w ostatnim wywiadzie udzielonym magazynowi "Gala" wyznała, że coraz poważniej myśli o założeniu rodziny:
Romain obwiniał mnie o to, że cięgle nie mogliśmy ustalić daty ślubu, ponieważ mój grafik zmieniał się dosłownie z dnia na dzień, a ja nie chciałam stracić żadnej ważnej, zawodowej szansy. Przez lata Romain przyzwyczaił się do tej sytuacji. Z kolei ja uznałam, że skoro jesteśmy razem już prawie sześć lat, to jest najwyższy czas, żeby sformalizować nasz związek. Albo rozstać się. Nawet jeśli dotychczasowe odwlekanie ślubu było głównie moją winą, to teraz zdecydowałam, że nie możemy przeciągać tego dłużej. Że może powinniśmy zacząć myśleć o założeniu prawdziwej rodziny. Był taki moment, że interesowała mnie tylko praca i to odbiło się na moim związku. Zaniedbałam go. Romain chciał odejść, ale nie mógł tego zrobić. Pamiętam, jak płakaliśmy oboje, kiedy mówił: "Nie mogę bez ciebie żyć. Ale z tobą też nie". Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, jak wiele nas łączy. Bo prawda jest taka, że ani on beze mnie, ani ja bez niego nie potrafiłabym żyć.
Krupa wyznała jednak, że wciąż nie czuje się gotowa na to, by zostać matką:
Ja nie jestem chyba jeszcze gotowa na bycie mamą i coraz poważniej myślę o zamrożeniu moich jajeczek, żeby w przyszłości nie mieć problemów z zajściem w ciążę.
Jak sądzicie, czy takie odkładanie macierzyństwa w czasie to dobry pomysł?