W jednym z wywiadów, który przytacza "Fakt", Joanna Brodzik dała wyraz swojemu przesytowi tematyką seksu:
Seks to mocno przereklamowana sprawa, podniesiona do zbyt wysokiej rangi. Dzisiaj wszystko musi być sexy, to ogromnie deprymujące - cytuje wypowiedź aktorki "Fakt".
Tabloid twierdzi także, że Joannie Brodzik podoba się koncepcja orientacji "zero", cechującej osoby obojętne na seks:
Myślę, że może to być jakaś przeciwwaga dla wszechobecnych "sexy wiertarek i sexy naczyń stołowych" - powiedziała gwiazda.
Ciekawe, jak na te wyznania aktorki zareagował jej życiowy partner, Paweł Wilczak.