W rozmowie z portalem afterparty.pl, Karolina Korwin-Piotrowska opowiedziała o tym, jak naprawdę wygląda kolorowy i bajkowy świat polskiego show biznesu:

Jest kryzys, wszyscy mają kredyty. Show biznes żył ponad stan przez całe lata. Ja nie powiem nazwisk, ale są dramatyczne historie ludzi, którzy nie mają po prostu pieniędzy i bank już mówi "no way" bo przez lata polski show biznes żył ponad stan.

Reklama

Dziennikarka wyznała także, że celebryci nad Wisłą nie mogą już raczej liczyć na duże gaże:

Te totalne stawki gwiazdorskie, takie w ogóle w kosmos wywalone, to się teraz skończyło. Skończyło się bardzo nagle, nikt na to nie był przygotowany.

Reklama

Korwin-Piotrowska stwierdziła, że wielu celebrytów wylansowanych przez rodzime telewizje, przeżywa obecnie poważny kryzys:

Zauważ i ta telewizja (TVN) i państwowa i Polsat wychowały całą armię gwiazd, które były uzależnione tylko od tej telewizji. One nic poza tym nie robiły, więc to są ludzie, którzy jak nie mają programu, to nie mają nic, są nikim. Jak im zabierzesz ten program, to zabierzesz im życie, zabierasz im czynsz, alimenty, kablówkę, internet i makeupistkę i stylistkę i wszystko im zabierasz, oni umierają w tym momencie.

Dziennikarka wyznała jednocześnie, że obecna sytuacja, może przynieść pozytywne zmiany:

Reklama

Myślę, że show biznes przechodzi teraz taki ważny moment dobrego katharsis. Jest ciężko, nie wypada, przynajmniej ludzie kulturalni tego nie robią, szpanować metkami, "less is more", pojawiają się nowe twarze, są nowe zjawiska, pojawiają się nowe gwiazdy i nowe programy.

Na zakończenie jednak, Karolina Korwin-Piotrowska stwierdziła, że współczuje wielu swoim kolegom po fachu:

Jest armia ludzi, o których myśmy myśleli, że są prawie bogami. Wybotoksowani, wymalowani, w pożyczonych ciuchach. Oni się przyzwyczaili do tego, że oni żyją w tej bajce i nagle przychodzi kryzys, nie ma programów i kończy się, nie ma nic. Ja tym ludziom gdzieś współczuję.

Jak myślicie, jakie rodzime gwiazdy mogła mieć na myśli Karolina Korwin-Piotrowska?