Tego można było się spodziewać. Doda, która od ponad 10 lat funkcjonuje w polskim show biznesie i doskonale zna mechanizmy nim sterujące, wie jak wykorzystać medialną aferę o Biblię na swoją korzyść. Tym razem gwiazda próbuje wypromować siebie jako wojowniczkę o wolność słowa. W jednym z wywiadów porównała się nawet do Joanny d'Arc.
kolejny pustak z parciem na szkło - żenada że teraz takie miernoty są promowane przez portale pseudo-informacyjne typu wp.pl czy onet a jak widzę równiez dziennik.pl nie odstaje za wiele od tej powszechnej miernoty
Patologia Społeczna w pełni . Zero jakikolwiek wartości i zasad moralnych.Tylko cycki i pokazywanie dupy z celolitem tak wygląda jej kariera od kilku dobrych lat.Zbudowana na bluźnierczym języku i na skandalach z jaskini wziętych.Zero jakikolwiek zasad - Ta Pani była swoistym idolem dla bardzo młodego pokolenia więc co wyrośnie odpowiedzcie sobie sami.
Polskim słowem najpierw należy nauczyć się posługiwać. W publicznych ( i nie tylko ) wypowiedziach należy wyeliminować wulgaryzmy.
Rabczewska nie jest osobą oczytaną. Nie potrafi słuchać ze zrozumieniem. Nie posiada daru swobodnej i zrozumiałej wypowiedzi.
Z jej ust najczęściej wypływa wulgarny bełkot, którym publicznie i wielokrotnie (świadomie, bądź nie) obraziła wiele osób, a także całych grup społecznych.
Słowo jest czymś więcej niż zlepkiem przypadkowych zgłosek.
A'propos pomysłu porównania się do Joanny D'arc. Stawiam znak równości pomiędzy mrówką i słoniem.
Tak Doda jest inteligentna i oczytana ,bo leżała na Trybunie Ludu,podgrzewając komunistycznych ciułaczy.Niech otworzy sektę ,pod nazwą- Papier Dody- każdy będzie mógł wytrzeć sobie łupinę i przesłać prezent dla KGB!!!.
Najlepsza piosenkarka lat dziewięćdziesiątych Edyta Bartosiewicz jak nie ma nic do powiedzenia to milczy. Doda chociaż już też w swojej branży nic nie znaczy to nadal chce błyszczeć. Ciekawe, że faceci też z nią nie mogą wytrzymać - parę numerków i adieu. Francuzi powinni zaprotestować, że szargane jest imię ich bohaterki narodowej.
O Matko, no to sru ją na stos.
Hej !-
Rabczewska nie jest osobą oczytaną. Nie potrafi słuchać ze zrozumieniem. Nie posiada daru swobodnej i zrozumiałej wypowiedzi.
Z jej ust najczęściej wypływa wulgarny bełkot, którym publicznie i wielokrotnie (świadomie, bądź nie) obraziła wiele osób, a także całych grup społecznych.
Słowo jest czymś więcej niż zlepkiem przypadkowych zgłosek.
A'propos pomysłu porównania się do Joanny D'arc. Stawiam znak równości pomiędzy mrówką i słoniem.