Weronikę Marczuk poproszono o opinię w sprawie żartów Wojewódzkiego i Figurskiego głównie ze względu na fakt, iż jako rodowita Ukrainka może mieć osobisty stosunek do całej sprawy. Tymczasem okazało się, że była jurorka "You can dance" nie wykazuje oburzenia, na jakie liczyliby krytycy audycji "Poranny WF":

Reklama

To był zdecydowanie nieudany żart i mógł zaboleć. Ale showmani szybko się zreflektowali i przeprosili. Wcielili się w pewne role, ale osobiście tak nie myślą. Zresztą przez 20 lat mieszkania w Polsce słyszałam dużo gorsze słowa - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Flesz" Weronika Marczuk