Helenę Englert można już było oglądać w roli Inez w filmie "Pokusa" w reżyserii Marii Sadowskiej. Niebawem, bo już 14 kwietnia, premierę będzie miał serial HBO Max "#BringBackAlice", w którym młoda aktorka wciela się również w główną bohaterkę, czyli Alicję.
Co o rozwijającej się karierze córki sądzi jej mama, czyli Beata Ścibakówna?
Helena zawsze dokonywała sama różnych wyborów w swoim życiu, zarówno z tym, co ją interesuje i co chciałaby rozszerzać, jak chciałaby się zajmować swoimi pasjami. Nikt jej do niczego nie zmuszał – mówi Beata Ścibakówna.
Aktorka nie ukrywa, że jej córka jest „bardzo dużą osobowością”.
Nie chce się podpierać nami, chce tę karierę prowadzić sama, swoją drogą. Wyłącznie w swój indywidualny sposób a my to popieramy i wspieramy – wyjaśnia Ścibakówna.
Czy Ścibakówna i Englert martwią się o edukację córki?
Aktorka w rozmowie z dziennik.pl zdementowała plotki o tym, że ona i ojciec Heleny, czyli Jan Englert obawiają się o to, że przez zajętości zawodowe, nie skończy szkoły.
Kończy szkołę, jest na czwartym roku, zdaje egzaminy a jednocześnie pracuje w filmie. Jestem szczęśliwa, że łączy jedno z drugim – mówi aktorka.
Przyznaje, że obydwoje z mężem patrzą na aktorską grę córki emocjami.
Ale też zawodowo od strony technicznej. Zerkamy, czy wszystko jest dobrze, może to zboczenie zawodowe, ale tak jest – śmieje się.
Z czego w swojej córce Beata Ścibakówna jest szczególnie dumna? I co jej zdaniem Helena przenosi na ekran? Obejrzyjcie nasze WIDEO.