Fotografowie obecni na premierze filmu "Skołowani" uwiecznili pocałunek prosto w usta Patrycji Markowskiej i reżysera Jana Macierewicza.
W rozmowie z serwisem Plejada piosenkarka odniosła się do sytuacji.
Jasiek mnie pocałował na ściance. Łobuz, ale zawsze był prowokatorem. Natomiast mamy relację jak brat i siostra. Nie jest absolutnie moim partnerem - powiedziała.
Skąd znają się Patrycja Markowska i Jan Macierewicz?
Wyjaśniła, że reżyser był kiedyś jej menadżerem.
Jasiu, był moim menadżerem, jak zaczynałam karierę. Obydwoje stawialiśmy pierwsze kroki w tej branży, więc jest w zasadzie jak mój brat - zdradziła.
Ta więź przez lata przetrwała dlatego, że byliśmy dzieciakami, gdy się poznaliśmy. Jasiek uczył się bycia menadżerem, mimo że pracował już w filmie, a ja się uczyłam bycia profesjonalną wokalistką. My z Jasiem trochę jak rodzeństwo przez te lata. To jest wieloletnia i bardzo zażyła relacja - dodała.
Na początku roku okazało się, że po 14 latach związku piosenkarka rozstała się z Jackiem Kopczyńskim. W rozmowie z Plejadą Patrycja przyznała, że powoli otwiera się na ludzi.
Na pewno po roku od rozstania otwieram się na ludzi. Jeśli pojawi się taki związek, o którym będę chciała powiedzieć, to się tym podzielę. Na razie nie chcę zapeszać - wyjaśniła.