Ewa Kasprzyk to jedna z gwiazd, które wzięły udział w akcji #lubiesiebie współorganizowanej przez Klinikę Strzałowski. Aktorka została zapytana przez portal Jastrzabpost.pl, czym jest według niej samoakceptacja.

Mi się wydaje, że samoakceptacja polega na byciu sobą i to jest chyba jedyna recepta i jedyna droga do tego, aby nie oszaleć, nie dążyć do ideałów, które ktoś wyznacza, bo nie wiadomo dlaczego to nagle ma być ideałem. I bardziej się koncentruje na jakiś wartościach, które dla mnie są wartościami, a nie na tym, że mam mieć 60 cm w pasie- powiedziała.

Reklama

Aktorka znana m.in. z filmów "Kogel-mogel", czy serialu "Przyjaciółki" wyznała, że ona sama zmagała się z kompleksem, który dotyczył jej biustu.

Ja miałam kompleks swojego biustu, bo rósł mi za szybko. Potem okazało się, że jest to wartość dodatnia. Jak się jest nastolatką, to wiadomo, że dzieje się coś z ciałem, bo dziewczynka dojrzewa. Potem się okazuje, że to nie jest żadna wada, tylko, że tak jest, bo tak się dzieje –przyznała.