W rozmowie z "Faktem" Monika Richardson wyznała, że jej syn Tomek podczas wakacyjnej przerwy znalazł sobie nową pracę.
Tomek zrobił licencję, przebył stosowne badania i ruszył w miasto. Jestem dla niego pełna podziwu, tym bardziej że w tym roku nie wyjechaliśmy nigdzie wspólnie na wakacje - mówi Monika.
Tomek jest niezwykle pracowitym człowiekiem. Dobrze zaliczył sesję po pierwszym roku studiów, więc teraz ma czas, żeby znaleźć dobrą pracę. Wciąż dostarcza jedzenie, ale taksówka od dawna go nęciła. Myślę, że to tylko wakacyjna praca, cały czas bowiem stara się dostać na stewarda do linii lotniczych - wyjaśniła.
Warto przypomnieć, że ojciec Tomasza jest licencjonowanym pilotem, ale jak dodała Monika syn nie chce iść w ślady ojca.