Agnieszka w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" została żoną Kamila. Dwa tygodnie po zakończeniu programu mężczyzna stwierdził, że nie czuje nic do kobiety i postanowił się z nią rozstać.
Choć Agnieszka nie znalazła szczęścia w show, zdobyła spore grono fanów. Na Instagramie ma obecnie ponad 100 tys. obserwujących. To, jak się okazuje przekłada się na zainteresowanie reklamodawców.
W rozmowie z Teleshow Miezianko stwierdziła, że to może przełożyć się na sporo lukratywnych kontraktów.
Idąc do programu, na pewno nie myśli się o zasięgach na Insta, bo ślub jest na poważnie i wszystko, co się z tym dzieje emocjonalnie i w głowie, nie jest warte żadnych pieniędzy. Ale w momencie, kiedy te zasięgi nagle przychodzą zamiast miłości, wiadomo, że mnóstwo firm się odzywa - powiedziała.
Okazuje się, że minimalnie za promowanie produktów otrzymuje ok. tysiąca złotych.
Agnieszka co tydzień otrzymuje trzy lub cztery oferty.
- Przy 100 tys. obserwujących można spokojnie drugą (a nawet trzecią) pensję sobie dorobić, jeśli brałoby się wszystkie reklamy. Ceny zaczynają się od tysiąca złotych w górę, więc łatwo można policzyć, jeśli w tygodniu zgłaszają się do nas trzy, cztery firmy - stwierdza.