Krystyna Janda to jedna z osób, które zostały zaszczepione poza kolejnością w WUM. W "aferę szczepionkową" zamieszani są także Krzysztof Materna, Maria Seweryn, Edward Miszczak, czy Anna Cieślak.

Manuela Gretkowska, pisarka i aktywistka społeczna, postanowiła stanąć w obronie aktorki.

Reklama

Gdyby nie liczyć Rosji (ok. 140 milionów mieszkańców), jesteśmy procentowo na pierwszym miejscu europejskich antyszczepionkowców. Rosja wielka, więc wzbudza strach. My śmiech z "polish jokes". Światowe bestsellery naukowe wydaje się u nas przeciętnie w nakładzie trzech tysięcy. Ale o genetyce Sarmacja ma własne zdanie, szabla czy nożyczki genetyczne, jeden czort. Co z tego, że mamy nieograniczony dostęp do wiedzy, skoro tracimy dostęp do własnego mózgu? W efekcie trolle i srolle produkują swoje mądrości: o powikłaniach pośmiertnych szczepionki covidowej. I tyrady, co komu szkodzi, jeśli się nie zaszczepią, a podniosą ryzyko zarażenia - pisze Gretkowska.

Reklama

Uwielbiam kawałki „Już pani nie lubię i nie cenię”- te wyznania „moich czytelników”. Dopiero teraz oczywistość je...ła ich po oczach, że zamiast „czule” współczuć głupocie szydzę z niej od 30 lat - napisała.

Pisarka przywołuje film "Czas Apokalipsy", który powstał na kanwie utworu Josepha Conrada "Jądro ciemności".

Cóż, nie da się już wydłubać z Jandy ani ze Zborowskiego wszczepionej odporności. Ale zawsze można ich ukarać niepodaniem drugiej dawki. Antyszczepionkowcy mogą żądać odrąbania zaszczepionych rąk podniesionych przeciw Polsce i ciemnocie. Sterty, miliony rąk, horror, horror. W końcu nadeszła Apokalipsa i nie ma co się certolić, rąbać ociec niepolskich mutantów - kontynuuje.