Informację o śmierci projektanta przekazała jego rodzina.

Pierre Cardin zmarł rano w Amerykańskim Szpitalu w miejscowości Neuilly-sur-Seine pod Paryżem.

Reklama

Był najstarszym żyjącym projektantem i najdłużej pracującym w zawodzie. Podobnie, jak Paco Rabanne i André Courrègesa uznawany był za wynalazcę futurystycznej mody w latach 60. XX wieku.

Mówiono, że jest krawcem w pełnym tego słowa znaczeniu i przez długie lata zostawiał daleko w tyle swoich kolegów po fachu. Charakterystyczne dla jego projektów były śmiałe, strukturalne kroje oraz eksperymenty z objętością, motywy geometryczne i oszałamiające kolory.

Reklama

Cardin był synem włoskich imigrantów, który został światowej sławy projektantem mody i biznesmenem - pisze AFP.

Francuski projektant swoim futurystycznym stylem zrewolucjonizował modę lat 60. i 70.; był również znany z sukcesów biznesowych - dodaje Reuters.

Tancerzom podawał najlepsze szampany

Reklama

Poznałam Pierre'a Cardina w latach 90., kiedy pracowałam w "Twoim Stylu", to były początki tego magazynu. Moja przyjaciółka z Paryża, która była jego dobrą znajomą powiedziała mi, że chciałby wejść na polski rynek. Jego okres świetności we Francji przypadał na lata 60. i 70., a później jego gwiazda trochę przybladła. Dlatego chciał otworzyć się na inne kraje i był zainteresowany przyjazdem do Polski. Zorganizowaliśmy mu pokaz w Warszawie w Sali Kongresowej w Pałacu Kultury i Nauki. Pamiętam, że to było wielkie wydarzenie. Najsłynniejsze polskie modelki tamtych lat chciały pójść na wybiegu w jego strojach. Jednak wiele z nich odpadło już w fazie castingów, bo nie zmieściły się w spódnicę, która wyglądała jak komin na szyję. Ten wąski kawałek materiału był niczym pantofelek dla Kopciuszka. Te, które się w niego wcisnęły, mogły pójść w pokazie Cardina - mówi w rozmowie z WP Kobieta Monika Jaruzelska.

Stylistka dodała, że projektant załatwiał jej wejścia na pokazy mody.

Wielką pasją Pierre'a był balet, często na jego prywatne zaproszenie przyjeżdżali tancerze z Teatru Bolszoj. Opowiedział mi taką anegdotę, że gdy się spotkał się z nimi, podawał im najlepsze szampany, a Rosjanie z baletu krzywili się i kręcili nosem, bo woleli smak słodkiego wina Igristoje. Cardina poznał również mój ojciec, jedliśmy wspólnie kolację w Paryżu - wspomina Jaruzelska.