W rozmowie z Plejadą Tulia Biczak, Dominika Siepka i Patrycja Nowicka przyznały, że pandemia wpłynęła na ich karierę.

Reklama

Dominika zaczęła pracować w przedszkolu.

Dziewczyny nazywają mnie "wróżką od dzieci". Od zawsze wiązałam przyszłość z zawodem nauczyciela przedszkolnego/wczesnej edukacji. Skończyłam studia magisterskie zgodnie ze swoją pasją. Sytuacja panująca w kraju zmotywowała mnie do rozpoczęcia pracy jako nauczyciel, a natrafiła się okazja do pracy w przedszkolu publicznym wśród dobrych ludzi i świetnych dzieciaków - mówi w rozmowie z Plejadą.

Pozostałe wokalistki zespołu również trochę zmieniły swoje plany i życie. Patrycja podjęła decyzję o powrocie na studia. Obecnie zamiast na koncertach skupia się na nauce.

Gdy zaczęła się nasza przygoda z zespołem, rozpoczynałam studia, które przerwałam m.in. z powodu braku czasu i wielu zajętości związanych z zespołem. Od dłuższego czasu jednak planowałam powrót do studiowania i obecny czas był idealną okazją. Studiuję edukację artystyczną na Uniwersytecie Szczecińskim i ze względu na dużą ilość zajęć aktualnie oddaje się nauce - powiedziała.

Z kolei Tulia przed pandemią pracowała jako przewodnik turystyczny. Co radzą innym artystom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji?

Chyba pozostaje nam ich przekonać, że realistyczne stąpanie po ziemi, nie tylko romantyczne, jest ok. Trzeba żyć, a do tego potrzebne są też wykształcenie i pieniądze. Jeżeli możecie, "kombinujcie" w obszarach, które kochacie, uczcie się, korzystajcie z dostępnych pomocy materialnych i pamiętajcie, że żadna uczciwa praca nie jest zła. W tej chwili wszyscy odpowiedzialni ludzie na pewno mają zrozumienie dla sytuacji i siebie nawzajem - mówią.