Anna Przybylska zmarła w wieku 36 lat. Widzowie pamiętają ją z ról w takich filmów, jak "Ciemna strona Wenus", czy "Bilet na Księżyc" oraz serialu "Złotopolscy", gdzie stawiała swoje pierwsze kroki przed kamerą.

Reklama

Prywatnie aktorka była żoną Jarosława Bieniuka oraz mamą trójki dzieci - Oliwii, Jana i Szymona.

Najstarsza córka Przybylskiej niedawno udzieliła wywiadu dla "Vivy", w którym opowiedziała o mamie.

Mama zabierała mnie na sesje, które bardzo mi się podobały, i w ogóle uważałam, że aktorka ma barwne życie. Nie wiem jednak, czy mama, gdyby żyła, byłaby zadowolona z mojej decyzji. Nie wiem nawet, kim według niej miałabym zostać w przyszłości. Nigdy o tym nie rozmawiałyśmy. Ale przecież nie ma nic złego w tym, że spełniam swoje marzenia (...) Teraz bardzo potrzebne mi będzie wsparcie, bo przecież zaczęłam klasę maturalną, a potem będę się starała dostać do szkół aktorskich w Warszawie, Krakowie, Łodzi czy Wrocławiu. Wiem, że egzaminy są ciężkie i że jest dużo chętnych. Ale najważniejsze to myśleć pozytywnie. Teraz już rozumiem, co to znaczy, bo jestem dojrzalsza niż na przykład pięć lat temu. Dużo zrozumiałam. I czuję o wiele większą odpowiedzialność za to, co robię - wspominała Oliwia.

Teraz w 6. rocznicę jej śmierci opublikowała na swoim InstaStory kilka archiwalnych zdjęć.

Jedno z nich, gdzie Przybylska udaje przerażenie, podpisała "Kocham Cię Mamusiu".