Jak radzi sobie z krytyką i czy uważa, że jest jakaś granica wieku do publikowania takich fotografii?

Przede wszystkim to jestem trochę ekshibicjonistką. Zawsze wychodziłam z założenia, że nic, co ludzkie, nie jest mi obce. W sytuacjach publicznych jestem zawsze stosownie ubrana do okazji. Ale jeżeli chodzi o Instagram... Jak wrzucę zdjęcie ze swojej pracy, to jest 600 polubień, a jak w bikini, to jest kilka tysięcy - wyznała Ewa Minge.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Projektantka zdradziła, że jest winna swoim fanom szczerość, a relacja gwiazd z dziennikarzami powinna być symbiozą.

Jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni. To my jesteśmy dla państwa - powiedziała.