Żaden polski aktor nie budzi tak skrajnych emocji, jak Maciej Stuhr. Jedni uwielbiają go za role jakie stworzył i szanują jego poglądy. Na tych, którzy mają inne spojrzenie na politykę i sprawy społeczne, działa zaś jak płachta na byka. On sam zdaje się znosić wylewający się na niego hejt ze stoickimi spokojem. Jego bliscy jednak zaczynają się martwić.

Reklama

Katarzyna Błażejewska-Stuhr opublikowała na swoim blogu długi wpis, w którym wyjaśnia, dlaczego zabroniła mężowi udzielać publicznych wypowiedzi na tematy polityczne:

Nie myślałam, że kiedykolwiek coś takiego będzie miało miejsce. Nie spodziewałam się, że jako szczęśliwa kobieta w partnerskim związku, będę próbowała zakazać coś mojemu mężowi. Ale przelało się. Zakładam kaganiec mężowi. Boję się o niego i o nas.

I wbrew pozorom nie chodzi o zakazywanie mu politycznych wypowiedzi. Kocham go za jego odwagę, jestem świadkiem wielogodzinnych wnikliwych obserwacji sceny politycznej. (...) Zdanie Macieja bierze się z czytania gazet kilku dzienników i tygodników (obu stron sceny politycznej), śledzenia podcastów politologów. Regularnego oglądania programów informacyjnych w TV i poświęcenia godziny na to, aby wiedzieć jak wyglądają szczegółowe prawne i polityczne sytuacje. Gdy coś mówi, po części jest to wynik chwili i impulsu, poprzedzonych jednak bardzo wnikliwymi przemyśleniami, analizami i zdobytą wiedzą.

Reklama

Błażejewska opisuje dalej, jak ciężkim zawodem jest aktorstwo, ile godzin jej mąż spędza w pracy i z jakim niekiedy poświęceniem wykonuje swoje obowiązki. W okresie pandemii zaś, kiedy mógłby poświęcić więcej czasu rodzinie, musi udzielać wywiadów w ramach promocji swojego nowego serialu. Niektóre media wyciągają jego wypowiedzi z kontekstu i robią sensacyjne materiały wokół tego, co Maciej Stuhr powiedział o polityce. To zaś powoduje, że na jego głowę spada lawina hejtu, który co gorsza zaczyna wychodzić poza internetowe fora i staje się realnym zagrożeniem dla niego i jego rodziny:

Niestety za tym niezrozumieniem, przekłamaniem i intensywnością idzie nienawiść, idą groźby i agresja. Dostajemy dziesiątki telefonów (zarówno w dzień, jak i w nocy) z pogróżkami i wyzwiskami. (...) Mówię o osobach, które czynią wysiłek, aby zdobyć numer, zadzwonić, skonfrontować się z naszym głosem, telefonem, pocztą głosową – i zagrozić nam. Mówię o osobach, które nie tylko zza szklanego ekranu monitora, ale twarzą w twarz, wobec męża z żoną i ojca z dziećmi na stacji benzynowej rzucają wyzwiskami. (...) Zakładam kaganiec mężowi. Maciej Stuhr nie odpowie na pytania o wybory prezydenckie - zakończyła swoją wypowiedź Błażejewska

Reklama

Pod postem żony Macieja Stuhra pojawiło się wiele słów wsparcia i wyrazów zrozumienia dla jej obaw i postawy.

Sam aktor nie odniósł się do oświadczenia ukochanej. Opublikował jedynie jej tekst na swoim profilu na Facebooku z komentarzem: Oczami żony