1. Żałuję, że nie kierowałem własnym życiem
Wielu ludzi rezygnuje z własnych pragnień i marzeń, aby spełnić oczekiwania innych. Pozwalają tym samym, żeby ich życiem kierowała druga osoba, a przecież każdy powinien być kowalem własnego losu.
2. Żałuję, że poświęciłem wszystko pracy
Praktycznie każdy mężczyzna, z którym rozmawiała Bronnie Ware żałował, że tak ciężko pracował. Gonitwa za pieniądzem często staje się nie tylko najważniejszym, ale też jedynym celem w naszym życiu. Tymczasem ważne jest zachowanie równowagi między pracą a prawdziwymi wartościami.
3. Żałuję, że bałem się mówić o swoich uczuciach
Tłumienie emocji i ciągłe ustępowanie innym wbrew własnej woli uniemożliwiają osiągnięcie szczęścia. Zdaniem rozmówców australijskiej pielęgniarki, najważniejsza jest szczerość wobec siebie i innych.
4. Żałuję, że nie pielęgnowałem przyjaźni
Ciężka praca często odbiera nam czas na spotkania z bliskimi. Zaniedbując przyjaźnie, ryzykujemy utratę kontaktu z ważnymi dla nas ludźmi, który po latach może być trudny do odnowienia.
5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwszym
Wymagając za dużo od siebie i utrzymując zbyt wysokie oczekiwania wobec własnego życia, zamykamy sobie drogę do szczęścia. Zdaniem Bronnie Ware, dopiero na łożu śmierci uświadamiamy sobie, co w żuciu jest tak naprawdę ważne oraz że szczęście, to tylko kwestia wyboru.
Żaden z umierających ludzi, z którymi rozmawiała Australijka, nie żałował tego, że nie zarobił fortuny, nie zrobił większej kariery, czy nie miał większej liczby partnerów.
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeCo by się nie robilo, zawsze pozostanie cos niezrobione.
Ja w swoim zyciu robie wszystko to, co oni zaluja ze nie robili, a jakos w euforii nie zyje. Może będę miał lepsze umieranie...
To czy jest się szczęśliwym czy nie, to kwestia neuroprzekaznikow, synaps, czyli naszych genow. Generalnie trzeba się z tym urodzić i specjalnie nie szkodzić..